Produkty firmy 1MORE gościły już w moich rękach dwa razy – po raz pierwszy za sprawą bezprzewodowego modelu Dual Driver ANC Pro, drugi – przy okazji recenzji prawdziwie bezprzewodowych True Wireless ANC. Oba modele okazały się być mocnymi propozycjami, w szczególności dla fanów przyzwoitego brzmienia w bezprzewodowych wydaniu. Jednak chiński producent nie zwalnia tempa i prezentuje kolejne słuchawki, a ColorBuds to jedne z najnowszych. Pełnozakresowy przetwornik armaturowy, ultrakompaktowe wymiary i do 22 godzin pracy na baterii – to jedne z cech wymienianych przez producenta. Co jeszcze oferują ColorBuds?
Zawartość zestawu
Pudełko, w którym otrzymujemy słuchawki to niewielki, biały kartonik, z nadrukowaną całkiem sporą ilością informacji o samym produkcie. Wewnątrz, wszystko zostało starannie poukładane. Na zestaw sprzedażowy składają się następujące elementy:
- Słuchawki z etui ładującym;
- Cztery pary tipsów silikonowych (XS-L);
- Krótki kabel USB – USB typu C;
- Instrukcja obsługi oraz inne (nie)zbędne papierki
Mamy tu więc do czynienia z podstawowym, niezbyt bogatym akcesorium, ale nic więcej nie potrzeba do rozpoczęcia użytkowania.

Jakość wykonania i wygląd
1MORE ColorBuds, jak sama nazwa może sugerować, dostępne są w czterech ciekawych wersjach kolorystycznych – testowanej przeze mnie zielonej (tudzież miętowej), różowej, złotej oraz czarnej. Każdy więc znajdzie coś dla siebie. Etui ładujące zostało wykonane z błyszczącego, nieco przeciętnej jakości plastiku. Odnotowuję jednak, że jest to jeden z najbardziej poręcznych futerałów. Na froncie ulokowano małą diodę informującą o poziomie naładowania akumulatora w etui, z kolei na przeciwległym boku producent umieścił złącze USB typu C. Wewnątrz, oprócz wyżłobień na słuchawki znalazł się przycisk do parowania. Klapka zamyka się z wyraźnym, magnetycznym klikiem.
Same pchełki, podobnie jak futerał należą do kompaktowych. Fronty będące jednocześnie panelami dotykowymi wykonano z matowego aluminium, z kolei pozostała część to gumowany plastik. Od wewnętrznej strony ulokowano czujniki zbliżeniowe odpowiadające za funkcję automatycznego wstrzymywania i wznawiania odtwarzania przy wyjmowaniu/wkładaniu słuchawek do uszu, oraz styki do ładowania. ColorBuds posiadają certyfikat IPX5 oznaczający odporność na zachlapania, w teorii więc deszcz czy pot nie powinny być im straszne.
Wygoda użytkowania i ergonomia
W teorii tak małe obudowy słuchawek powinny oferować nienaganną wygodę. De facto, muszę odnotować, że ColorBuds naprawdę dobrze leżą w uszach i nie sprawiają większych problemów ergonomicznych. Sporadycznie zdarzało się, że już po kilkunastu minutach słuchania odczuwałem ból w górnej części małżowiny, ale wystarczało tylko skorygować ułożenie by problem ustąpił. W przeciwieństwie do innych słuchawek true wireless, głęboko wchodzą w kanał słuchowy, przez co dobrze izolują od otoczenia.

Łączność i stabilność połączenia
Producent zastosował chip Qualcomm wyposażony w Bluetooth 5.0. Nie zabrakło kodeków aptX oraz AAC. Na plus odnotowuje, że obydwie słuchawki mają możliwość samodzielnego połączenia z telefonem – żadna z nich nie pełni roli nadrzędnej. Przez cały okres testów nie miałem absolutnie żadnych problemów stricte związanych z łącznością, zasięg był dobry, a odtwarzanie nie było niepożądanie przerywane.
Aplikacja 1MORE Music
Od czasu moich wcześniejszych testów produktów firmy 1MORE aplikacja właściwie się nie zmieniła. Wciąż mamy do czynienia z niestety ubogą funkcjonalnością. Na ekranie głównym wyświetla się wygląd naszych słuchawek oraz stan ich naładowania, ale zabrakło poziomu baterii w etui ładującym. Na korzyść odnotowuje, że jest możliwość dostosowania akcji dla paneli dotykowych.
Sterowanie multimediami z poziomu słuchawek
Panele dotykowe zastosowane w 1MORE ColorBuds pozwalają na wykonywanie akcji poprzez dwukrotne i trzykrotne tapnęcia – zabrakło pojedynczych i dłuższych przytrzymań. Interakcje możemy skonfigurować we wspomnianej wyżej aplikacji. Nie wiem czy to wada mojego egzemplarza, czy wszystkich, natomiast zdarza się, że panele po prostu nie reagują na dotknięcia i trzeba je powtarzać.

Bateria – czas pracy i ładowania
Według informacji producenta, słuchawki są w stanie działać do 6 godzin na jednym naładowaniu, a wraz z etui ładującym do 22 godzin. Jest też szybkie ładowanie – 15 minut ładowania samych pchełek ma zapewniać 2 godziny działania. W praktyce uzyskiwałem wyniki między 21 a 22 godzin, co w gruncie rzeczy jest zbieżne z tym, co podaje 1MORE. Etui ładujemy za pośrednictwem gniazda USB typu C. Zabrakło indukcji, ale jest to absolutnie wybaczalne w tym przedziale cenowym.

Specyfikacja techniczna
Przetwornik | 1 armaturowy zbalansowany |
Bluetooth | 5.0 z SBC, AAC i aptX |
Bateria | do 6 godzin (słuchawki), do 22 godzin (z etui) |
Wodoodporność | IPX5 |
Waga | 4,1 g (słuchawka); 40,3 g (słuchawki + etui) |
Cena | 100 euro (około 440 złotych) |
Brzmienie
Już przy pierwszych minutach odsłuchów doznałem pozytywnego zaskoczenia. Spodziewałem się raczej typowego, mocno rozrywkowego brzmienia z olbrzymią ilością niskich tonów. Tymczasem, ColorBuds są stosunkowo zrównoważone, choć kładą delikatny nacisk na subbas – jest on nawet bardziej wysunięty od samego środka basu. Średnie tony są neutralne i rozdzielcze, wokale brzmią naturalnie, bez zbędnego przesłodzenia. Wysokie tony nie szeleszczą i nie syczą, są łagodne, ale wciąż detaliczne. Słuchawki zaskakują także rozmiarami sceny – ta jest proporcjonalnie wymiarowa i dobrze napowietrzona. Odwzorowanie detali jest ponadprzeciętne jak na słuchawki true wireless, szczególnie w tym budżecie.

Podsumowanie
W moim odczuciu 1MORE ColorBuds są skierowane przede wszystkim dla osób, które szukają kompaktowych i ciekawie wyglądających słuchawek prawdziwie bezprzewodowych. Do zalet zaliczam dobry czas pracy na baterii, oryginalny design, niewielkie wymiary, dobrą (jak na tą klasę) jakość dźwięku oraz wsparcie dla kodeku aptX i możliwość korzystania z obu słuchawek w trybie mono.

Czego więc brakuje? Sterowanie dotykowe mogłoby być lepsze i dawać większą ilość interakcji, aplikacja jest uboga i brakuje w niej choćby prostego korektora dźwięku. Miłym dodatkiem byłoby też ładowanie bezprzewodowe, jednak jak już wcześniej wspomniałem – jest to wybaczalny brak. Tak na dobrą sprawę, w tej cenie ciężko znaleźć poważniejsze wady 1MORE ColorBuds. Za około 400 złotych otrzymujemy naprawdę dobre, choć nie idealne słuchawki true wireless.
Comment here