Firma Anker najbardziej znana jest z produkcji ładowarek oraz kabli do smartfonów. Oprócz nich, tworzy także słuchawki i głośniki kryjące się pod submarką Soundcore. Do moich rąk trafiły dwa prawdziwie bezprzewodowe modele tej marki – omawiane dzisiaj Liberty Air 2 Pro oraz Liberty 2 Pro. Każdy z nich skierowany jest do nieco innych grup docelowych.
Skupmy się jednak na bohaterze dzisiejszego tekstu. Liberty Air 2 Pro to słuchawki wyposażone w regulowaną aktywną redukcję szumów, z kolei czysty dźwięk mają zapewniać 11-milimetrowe przetworniki. Pchełki te wyceniono przyzwoicie, bo na 499 złotych. Rozpoczynając testy tego modelu, nie spodziewałem się, że wywrze on na mnie aż tak pozytywne wrażenie. Ale po kolei.
Zawartość zestawu
Duże, zamykane magnetycznie pudełko zawiera na sobie mnóstwo informacji o samym produkcie. Wewnątrz także sporo się dzieje – zestaw akcesoriów jest pokaźny.
Do dyspozycji dostajemy aż 9 par nakładek silikonowych – w rozmiarach od XXXS do XL, około półmetrowy kabel USB typ C z rzepową opaską oraz instrukcję obsługi i kartę gwarancyjną.
Wygląd i wykonanie
Etui ładujące jest kwadratowe i nie należy do najmniejszych. Otwiera się nietypowo, bowiem klapki nie otwieramy w górę, tylko przesuwając ją od siebie. Wyeliminowano przez to jakikolwiek zawias, a co za tym idzie nic tu nie trzeszczy. Na klapce naniesiono srebrne, błyszczące, wykonane z metalu logo producenta, a pod nią wypustkę ułatwiającą otwieranie.
Na froncie znalazły się trzy diody LED, a na przeciwległym boku, czyli z tyłu – gniazdo USB typu C i przycisk do parowania. Plastik, z którego wykonano futerał jest matowy i należy do tych dobrych jakościowo. W tym miejscu wspomnę, że słuchawki dostępne są w kilku wersjach kolorystycznych: testowanej przeze mnie białej, czarnej, niebieskiej, różowej i czerwonej.
W przypadku białej, futerał nie jest śnieżnobiały, a jasnoszary i nakrapiany niczym granit – wygląda to naprawdę dobrze. Przez cały okres testów nie złapałem ani jednej widocznej rysy, a Liberty Air 2 Pro wielokrotnie lądowały w kieszeni obok kluczy.
Całkiem białe i matowe są natomiast obudowy słuchawek. Całościowo słuchawki są dość spore, a poza ucho wystaje “patyczek”. Fronty będące panelami dotykowymi wykonano z matowego tworzywa imitującego metal. Wygrawerowano na nich logo marki. Całościowo wygląd oceniam pozytywnie – jest oryginalny, nie wygląda jak kopia kopii kolejnych słuchawek.
Wygoda użytkowania
Jak zawsze, wygoda to kwestia indywidualna. W tym wypadku sytuacje może uratować mnogość rozmiarów nakładek silikonowych – każdy powinien znaleźć dla siebie te idealne. W moim przypadku Liberty Air 2 Pro spisywały się naprawdę dobrze.
Bardzo sporadycznie zdarzał się lekki ucisk w dolnej części małżowiny, który ustępował po wyjęciu słuchawki na chwilę, jednak przez większość czasu wygoda była niemal nienaganna. Pchełki nie wypadały mi z uszu samoczynnie, mimo, że nie należą do tych, które wchodzą w kanał bardzo głęboko. Pasywna izolacja jest dobra, ale największą robotę robi tutaj ANC, o którym nieco dalej.
Łączność
Soundcore Liberty Air 2 Pro wyposażono w interfejs Bluetooth 5.0. Pierwotnie słuchawki obsługiwały standardowe kodeki SBC i AAC, jednak w ostatnim czasie producent dodał drogą aktualizacji obsługę kodeku LDAC – mamy tu zatem do czynienia z jednymi z nielicznych na rynku słuchawek true wireless z tym kodekiem. Obie słuchawki mogą połączyć się z telefonem niezależnie. Zabrakło niestety Bluetooth Multipoint, czyli możliwości połączenia słuchawek z dwoma urządzeniami jednocześnie.
Przez cały okres testów stabilność połączenia – także na kodeku LDAC – była wzorowa. Nie odnotowałem żadnych niepożądanych przerw w odtwarzaniu, niezależnie od tego czy telefon spoczywał w mojej kieszeni, czy leżał na biurku trzy metry dalej.
Specyfikacja techniczna
Przetwornik | dynamiczny 11mm |
Bluetooth | 5.0 z kodekami SBC, AAC, LDAC |
Pasmo przenoszenia | 20Hz-20kHz (SBC, AAC), 20Hz-40kHz (LDAC) |
Bateria | do 7h (słuchawki), do 26h (słuchawki+etui) |
Wodoodporność | IPX4 |
Cena Soundcore Liberty Air 2 Pro w momencie publikacji testu: 499 złotych.
Bateria
Według zapewnień producenta, Liberty Air 2 Pro mogą działać do 7 godzin na jednym ładowaniu, a wraz z etui do 26 godzin. Przy używaniu aktywnej redukcji szumów czas użytkowania spada do 6 godzin. Wyniki podawane przez Soundcore uwzględniają jednak odtwarzanie na kodeku AAC. Kodek LDAC, na którym przez zdecydowaną większość czasu testowałem słuchawki jest zauważalnie bardziej energożerny.
W moich rękach Liberty Air 2 Pro wytrzymują około 5 godzin na jednym naładowaniu, łącznie z doładowaniami w etui uzyskiwałem wyniki oscylujące w granicach 20 godzin. To przyzwoity wynik, biorąc pod uwagę wykorzystanie kodeku LDAC i fakt, że słuchawki początkowo nie były do niego przystosowane. Gdy już przychodzi do ładowania, słuchawki możemy naładować przez USB typu C oraz indukcyjnie. Samo ładowanie do pełna trwa około półtorej do dwóch godzin.
Aplikacja Soundcore
Teraz zapinajcie pasy, bowiem aplikacja Soundcore to istny majstersztyk – głównie pod względem możliwości konfiguracji. Na początek standardowo wspomnę, że jest ona dostępna na Androida oraz iOS, a obydwie wersje nie różnią się od siebie funkcjonalnością – poza jednym wyjątkiem: obecnością kodeku LDAC, gdyż oczywiście na iOS go nie uświadczymy.
Na głównym ekranie wyświetlają się nam zdjęcie słuchawek oraz informacja o aktualnie używanym kodeku audio i poziomie naładowania baterii w każdej ze słuchawek. Trochę szkoda, że apka nie pokazuje ilości energii w etui. Poniżej znalazły się odnośniki do ustawienia trybów redukcji hałasu, testu dopasowania słuchawek oraz equalizera i edycji kontroli dotykowej.
W sekcji kontroli hałasu, do dyspozycji mamy łącznie 4 tryby aktywnej redukcji szumów, dwa tryby transparentności oraz tryb normalny, ich działanie szerzej omówię nieco dalej.
Najwięcej dzieje się jednak w sekcji equalizera. Anker zaimplementował HearID, czyli dostosowywanie brzmienia na podstawie testu słuchu. Ponadto, są aż 22 (tak, dwadzieścia dwa) predefiniowane ustawienia equalizera, w tym te przygotowane (rzekomo) przez producentów muzycznych. Nie zabrakło też klasycznego korektora z suwakami.
W ustawieniach możemy między innymi zmienić, czy słuchawki mają korzystać z kodeku LDAC, czy domyślnego AAC oraz zaktualizować ich oprogramowanie.
Sterowanie dotykowe
Jak w każdych słuchawkach tego typu, tutaj także nie mogło obejść się bez sterowania dotykiem. Do dyspozycji mamy pojedyncze dotknięcie (które domyślnie są wyłączone), podwójne tapnięcie oraz przytrzymanie przez 2 sekundy. Dla każdej z tych interakcji możemy niemal dowolnie przydzielić opcję, co jest sporą zaletą. Nie odnotowałem żadnych problemów z poprawnością działania paneli dotykowych. Nie zabrakło też automatycznego wstrzymywania po wyjęciu słuchawki z ucha.
Aktywna redukcja szumów, tryb transparentny
Producent zastosował tutaj ANC w kilku trybach, a każdy z nich działa nieco inaczej. Tryb Transport skutecznie radzi sobie z eliminacją niskich dźwięków, tych przy ruchliwej ulicy, w autobusie czy pociągu. Nieco gorzej wypada, gdy w otoczeniu mocno wieje. Ustawienie Outdoor zdecydowanie najlepiej radzi sobie z podmuchami wiatru, jednak zauważalnie gorzej od trybu Transport sprawdza się z odgłosami ulicy. Z trybu Indoor korzystałem najrzadziej – w teorii powinien on dobrze radzić sobie z np. gwarnymi rozmowami w otoczeniu.
W ostatnim możemy dostosować redukcję szumów do własnych preferencji poprzez regulację “pokrętłem”. Zabrakło jednak konkretnej skali.
W ogólnym rozrachunku, aktywna redukcja szumów w Soundcore Liberty 2 Pro jest na wysokim poziomie, zauważalnie lepszym niż w droższych OnePlus Buds Pro.
Na pokładzie jest też tryb transparentny, który działa w dwóch ustawieniach – normalnych i nastawionym bardziej na dokładniejsze wychwytywanie głosów. W moim odczuciu dźwięki w tym trybie są przytłumione i transparentność sprawdza się gorzej niż ANC. Osobiście częściej wolałem po prostu wyjąć słuchawki niż włączać przejrzystość.
Jakość dźwięku, brzmienie
Brzmienie to absolutnie największa zaleta tego modelu. Soundcore Liberty Air 2 Pro to jedne z najlepiej grających słuchawek na rynku, serio. Niemałą rolę odgrywa w tym kodek LDAC, który zapewnia najwyższą możliwą jakość audio po Bluetooth, gdyż przesyła dźwięk ze znacznie mniejszymi stratami niż inne kodeki.
Brzmienie Liberty Air 2 Pro jest pełne w każdym fragmencie pasma. Słuchawki oferują dociążone i masywne, ale wciąż rewelacyjnie kontrolowane niskie tony. Dół ma świetne zejście do najniższych partii subbasowych. Bas potrafi cicho pomrukiwać w tle nieco spokojniejszego utworu, jak i potężnie huknąć, gdy tego trzeba. Środek pasma jest neutralny w barwie, nie uległ ociepleniu ani ochłodzeniu przez któryś ze skrajów pasma. Średnie tony są bardzo rozdzielcze, wokale naturalne i nieprzekolorowane. Wysokie tony także są wyraźnie słyszalne i śpiewne, jednak nie ma tutaj mowy o nadmiernej sykliwości – są podawane jak na dłoni, w zadowalających ilościach. Scena dźwiękowa także robi dobre wrażenie. Jest proporcjonalnie rozciągnięta w każdą ze stron i nie brakuje jej napowietrzenia.
W moim odczuciu, na tym polu Liberty Air 2 Pro bez problemu wciągają nosem konkurentów w swojej cenie, a potrafią także przebijać tych droższych.
Jakość rozmów
Standardowo testy nie mogły obyć się bez przeprowadzenia przynajmniej kilku rozmów przez telefon i komunikatory internetowe. Moi rozmówcy pozytywnie wypowiadali się na temat jakości mojego głosu przez te słuchawki, zarówno podczas rozmów w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz.
Podsumowanie
Soundcore Liberty Air 2 Pro na chwilę obecną kosztują w polskiej dystrybucji 499 złotych. Osobiście uważam je za jeden z najlepszych, a w zasadzie najlepszy możliwy wybór słuchawek prawdziwie bezprzewodowych w tej cenie. Ale po kolei, zacznijmy od mocnych stron. Przede wszystkim jest nią jakość dźwięku – Liberty Air 2 Pro grają wprost rewelacyjnie i swoim brzmieniem deklasują nawet droższe propozycje innych marek.
Oprócz tego, bardzo skuteczna, regulowana aktywna redukcja szumów, niemal nienaganna wygoda użytkowania, ciekawy wygląd i dobra jakość wykonania. Na pochwałę zasługuje też czas pracy na baterii – gdy mówimy o użyciu kodeku AAC, bo na LDAC jest trochę gorzej. Nie mogę nie wspomnieć też o ładowaniu indukcyjnym i rewelacyjnej aplikacji. Apka ta jest według mnie jedną z lepszych tego typu, a mnogość presetów equalizera w niej jest wprost zadziwiająca.
Przez całe trzy tygodnie testów próbowałem doszukiwać się nieco na siłę jakichkolwiek wad tych słuchawek i coś tam znalazłem. Po pierwsze, tryb transparentny mógłby być zdecydowanie lepszy. Ponadto, etui ładujące mogłyby być mniejsze. To wciąż nie jest kolos pokroju Bose QuietComfort Earbuds, ale do kompaktowych wymiarów etui OnePlus Buds Pro, czy Oppo Enco X także mu daleko. Szkoda też, że nie pojawiła się funkcja Bluetooth Multipoint.
Innymi słowy, Soundcore Liberty Air 2 Pro mogę zdecydowanie polecić każdemu, kto szuka przede wszystkim świetnie brzmiących słuchawek true wireless w rozsądnej cenie. Ilość w tym modelu zdecydowanie przewyższa pojedyncze wady.
Comment here